Antoni Bartnik

Dzień dobry. 

Pewnie niektórzy z Was mnie znają, ale pozwólcie, że się przedstawię. Mam na imię Antoś i mam 7 lat. Już nie jestem przedszkolakiem, ale dumnym pierwszoklasistą. Mam wiele pasji i zainteresowań, ale największą z wszystkich jest pożarnictwo, co widać na zdjęciu. Ostatnio pod choinkę otrzymałem nowy mundur, z którym praktycznie się nie rozstaję. Pozwólcie, że pokrótce przytoczę Wam moją ciekawą historię.

Urodziłem się w 2017 r. w Warszawie, ponieważ już na etapie prenatalnym wykryto u mnie ciężką   wadę  serca (niedorozwój  prawej komory  i  skrajne  zwężenie  zastawki  płucnej) i od pierwszych godzin życia musiałem być pod opieką specjalistów z dziedziny kardiologii i kardiochirurgii. W skrócie działa mi tylko pół serduszka. Jeszcze będąc w brzuszku miałem wykonane dwa zabiegi, które miały naprawić moje serduszko, ale niestety nie przyniosły oczekiwanego efektu. W pierwszych dniach życia przeszedłem pierwszą operację, którą wykonano w Centrum Zdrowia Dziecka. Później kolejne dwie w  USD Krakowie- Prokocimiu. Z rzeczy, które były zaplanowane na 2024 rok udało się wykonać wszystko, czyli zabieg cewnikowania, żeby sprawdzić czy w środku serduszka nic złego się nie dzieje. Zaszyto mi również otworek, który miałem po rurce tracheostomijnej. Przez cały czas przyjmuję lekarstwa o określonej porze, uczęszczam też na rehabilitację, aby gimnastykować i rozciągać głównie klatkę piersiową. W dalszym ciągu przebywam pod stałą kontrolą USD w Krakowie- Prokocimiu i Poradni Kardiologicznej  w KSW w Rzeszowie.

Na koniec chciałbym serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy wspierają mnie i moją rodzinę wsparciem, dobrym słowem, modlitwą a także materialnie.

Jeśli chcesz i możesz nie wspomóc będę bardzo wdzięczny.

Do zobaczenia za rok…😉