Fabian Skalmowski

Mam na imię Fabian Skalmowski. Urodziłem się 20.06.2017 roku z HLHS –  niedorozwojem lewej komory serca, czyli, inaczej mówiąc, połową serduszka. Lewa komora jest potrzebna do pompowania natlenionej krwi do całego ciała. Ja niestety tej komory nie mam. Aby żyć miałem przejść tylko 3 operacje na otwartym sercu, w krążeniu pozaustrojowym w głębokiej hipotermii. Niestety stało się inaczej. Pierwsza operacja odbyła się w CZD w Warszawie, była to operacja Narwooda, miałem wtedy 16 dni, walczyłem 3,5 miesiąca, aby przyjechać po raz pierwszy do domu i poznać moje rodzeństwo. Druga operacja Glenn odbyła się 22.05.2018 r. również w CZD w Warszawie. Po tej operacji leżałem miesiąc w szpitalu. Rok po drugiej operacji okazało się, że moja zastawka jest w bardzo złym stanie, jedynym ratunkiem dla mnie była kolejna operacja, która polegała na wszczepieniu mi sztucznej zastawki w serduszku. I tak się stało, operacja odbyła się 1.10.2019 roku, mój stan po tej operacji był bardzo ciężki. Od tamtego czasu muszę codziennie brać leki rozrzedzające krew, a to wiąże z koniecznością nieustannego badania INR, czyli poziomu krzepliwości krwi, a co za tym idzie ciągłego pobierania krwi. Mój INR jest bardzo niestabilny i w związku z tym muszę to badanie wykonywać codziennie. W lipcu tego roku okazało się że stan mojego serduszka niestety pogorszył się na tyle, że zostałem zakwalifikowany do przeszczepu serca w WUM w Warszawie.

Teraz przebywam w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, lekarze robią wszystko aby moje serduszko lepiej się poczuło.

Pozostaje nam się modlić i czekać na cud.