Gabriel Rękoś

Nasz synek Gabryś urodził się 24 maja 2017 roku z wrodzoną wadą serca pod postacią Zespołu Tetralogii Fallota. W serduszku jest duży podaortalny ubytek przegrody międzykomorowej, aorta przesunięta w prawą stronę, wąski pierścień i pień płucny, zwężenie tętnicy płucnej.

O wadzie serca dowiedzieliśmy się już w 22 tygodniu ciąży przy badaniach prenatalnych. W ten sposób mogliśmy przygotować się na walkę o zdrowie naszego wyczekanego synka.

Gabriel przyszedł na świat w Szpitalu Bielańskim w Warszawie. Po porodzie od razu został zabrany na Oddział Neonatologiczny, tam spędziliśmy 3 tygodnie, po czym przewieźli nas do Centrum Zdrowia Dziecka w celu dalszych badań i obserwacji. W CZD podali Gabrysiowi lek, który miał wzmocnić jego serduszko. Na szczęście lek się przyjął i wypisali nas do domu po tygodniu.

W chwili obecnej Gabryś ma się dobrze, podajemy leki 3 razy dziennie. Jeździmy z synkiem raz w miesiącu na kontrole do Pani Kardiolog do Poznania. Niestety Gabryś musi mieć operację na otwartym sercu, która odbędzie się w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

Po kontroli w listopadzie stan synka okazał się dość dobry, także Profesor zaplanował wstępny termin operacji na wiosnę 2018 roku jak Gabryś skończy rok. Ciągle czekany na ważny telefon z ustalonym terminem tej ciężkiej operacji, której się bardzo boimy..

Niestety po kontroli u Pani Profesor w Poznaniu, okazało się, że Gradient ciśnień w serduszku wzrasta. Czyli zwężenie odpływu z prawej komory jest coraz większe. Dlatego Pani Profesor powiedziała, że Gabryś powinien mieć operację jak najszybciej. Oczywiście wyniki skonsultowałam z CZD, powiedziano, że ustalą termin i skontaktują się telefonicznie. Dlatego czekany na wiadomość z Warszawy i martwimy się aby nic złego się nie wydarzyło do czasu operacji.

Na szczęście pod koniec maja tego roku, zadzwonili do nas z terminem przyjęcia nas na oddział Kardiochirurgii. 4 czerwca 2018 roku pojechaliśmy z synkiem na oczekiwaną operację..

Operacja odbyła się 12 czerwca, był to dla nas trudny czas.. Martwiliśmy się, aby wszystko poszło zgodnie z planem Kardiochirurgów. Na szczęście tak było, wszystko się udało. W szpitalu spędziliśmy miesiąc, wystąpiły małe komplikacje pooperacyjne. Gabryś dość szybko doszedł do siebie, także 4 lipca szczęśliwi wróciliśmy do domu.

Niestety nadal przyjmuje leki, serduszko kontrolujemy u naszej Pani Kardiolog w Poznaniu. Byliśmy także 20 sierpnia 2018 roku na wizycie w Warszawie. Kontrole pozostaną do końca życia, mamy nadzieje, że z Gabrysiem i jego serduszkiem będzie już wszystko w porządku.

Na chwilę obecną jest bardzo ruchliwym, żywym i szczęśliwym chłopcem ;)

Bardzo dziękujemy za dotychczasową pomoc, Rodzice