Jakub Sikorski

11.04.2012r. o godz 11:20 urodził się nasz synek Kubuś. Dostał on 10 pkt. nic nie wskazywało ze będzie tak ciężko chory. Czas mijał a ja szczęśliwa, że już jesteśmy razem czekałam aż pielęgniarka przyniesie mi moje maleństwo. Kilka godzin później przyszła pani doktor. Nigdy nie zapomnę jej słów: STAN PANI DZIECKA POGARSZA SIĘ Z MINUTY NA MINUTĘ. CZY ZGADZA SIĘ PANI OCHRZCIĆ DZIECKO W TEJ CHWILI? PODEJRZEWAMY U DZIECKA WADĘ SERCA. Byłam w szoku. Nagle cały świat mi się zawalił. Pytania: JAK?, DLACZEGO?, TO NIEMOŻLIWE, ONI SIĘ POMYLILI. : NIESTETY, NIE POMYLILI SIĘ. Kuba został zabrany na oddział kardiologi dziecięcej we Wrocławiu, gdzie spędził 3 tygodnie po czym został przewieziony na kardiochirurgię i przeszedł pierwszą operację. Operację ratującą życie. Po 5 tygodniach mogłam zabrać mojego synka do domu, gdzie czekała na niego jego starsza siostra. Kolejne kontrole pokazały, że stan Kubusia jest dobry. W maju 2013r. Kubuś przeszedł całkowitą korekcję wady serca. Dzisiaj jest radosnym, pełnym życia 2,5 latkiem. Ma w sobie tyle energii co niejedno zdrowe dziecko :) z czego jestem bardzo szczęśliwa. A jak będzie dalej czas pokaże. Na pewno czeka nas kolejna operacja-kiedy...wszystko zależy od stanu zdrowia Kubusia. Od Lutego Kubuś jest bez leków i to jest kolejny nasz sukces :)  

---

[22.12.2020r.]

Jakub ma 8 lat. Jest pod stałą kontrolą kardiologa. Raz w roku ma wykonywany rezonans serca . Jest przed trzecia operacją. Kuba jest radosnym pełnym marzeń chłopcem. Kocha jazdę na rowerze, chciałby grać w piłkę, ale ze względu na jego serce niestety nie może.