Kamil, kiedy się urodził, dostał 10 pkt w skali Abgar. W wieku 2,5 roku zauważyłam że szybko się męczy oraz miał sinice wokół ust. Badania były z mojej inicjatywy, lekarz nie widział potrzeby, lecz ja się uparłam. Po pierwszej wizycie, po zrobieniu zwykłego ekg już było wiadomo, że Kamil ma chore serce. Podczas wizyty dowiedziałam się, że Kamil na pewno posiada wadę serca. Następnie dostaliśmy skierowanie do Akademii Medycznej. Specjalistyczne badania wykazały złożoną wadę serca – skorygowane przełożenie wielkich pni tętniczych z anomalią Ebsteina. Wada całkowicie nieoperacyjna. Gdy skończył 10 lat, nastąpiło pogorszenie stanu, był ciągle słaby i zmęczony. Gdy się budził jego tętno wynosiło 34. Potrzebował dużo czasu żeby się dobudzić i iść do szkoły. W listopadzie 2010 r. został wszczepiony stymulator, po tym poprawił się znacząco komfort życia. Mógł jeżdzić na rowerze, spotykać się z kolegami. Potem po jakimś czasie zapisał się do harcerstwa, wyjechał na obóz żeglarski, zaczął śpiewać w chórze męskim. Rozpoczął naukę w Technikum nr. 1 w Gdańsku w zawodzie Technik Mechatronik, a klasę I zakończył ze średnią ocen przekraczająca 4,75. Pod koniec roku szkolnego zaczął coraz gorzej się czuć. Wymiotował, nie mógł jeść ani pić. Lekarze nie wiedzieli co mu jest. Przy trzeciej wizycie na SOR-ze, okazało się, że wystąpiła u niego ciężka niewydolność serca. Już wtedy okazało się, że zmiany  są na tyle poważne, że jedynym wyjściem jest przeszczep serca. W lipcu Kamil został wpisany na listę oczekujących do przeszczepu, aby zabezpieczyć go w czasie oczekiwania na nowe serce, została podjęta decyzja  o wszczepieniu kardiowertera defibrylatora, ponieważ występowały migotania przedsionków. Mimo wszystko czuł się coraz gorzej. Po konsultacjach i czterech pobytach w szpitalu, we wrześniu postanowiono wpisać go na listę pilną. 12 października o godz 23 otrzymałam telefon, że prawdopodobnie jest serce dla Kamila, lecz ostateczną decyzję mieliśmy otrzymać o 7 rano. Byliśmy z mężem w szpitalu już o 5:30. Dostaliśmy informacje, że jest zgodność. Przed godziną 8 wyjechałam z synem karetką na lotnisko, na którym czekał samolot, który miał nas przetransportować do Zabrza. 13 października Kamil otrzymał nowe serce, co było wspaniałym prezentem na jego 17 urodziny, które obchodził tydzień później. 

KAMIL JEST JUŻ 7 LAT PO PRZESZCZEPIE CZUJE SIĘ W MIARĘ DOBRZE POMIMO TEGO ŻE  MUSIAŁ MIEĆ JUŻ ZABIEG WSTAWIENIA STENTÓW.(MIAŻDŻYCA NACZYŃ) PRÓBUJE ŻYĆ JAK JEGO RÓWIEŚNICY RAZ JEST LEPIEJ SĄ TEŻ GORSZE DNI . ALE IDZIE DO PRZODU  . STUDIUJE UKOŃCZYŁ STUDIA I STOPNIA NA FILOLOGII ANGIELSKIEJ I TŁUMACZENIA , TERAZ ZACZYNA STUDIA MAGISTERSKIE :) 

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM ZA OKAZANĄ POMOC 

Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na dalsze leczenie Kamila.

Pomoc finansową prosimy kierować na konto:
Fundacja Serce Dziecka
ul. Dereniowa 2 lok. 6, 02-776 Warszawa

Nr konta na wpłaty złotowe PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
Nr konta na wpłaty w EUR PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 SWIFT BIGBPLPW
Nr konta na wpłaty w USD PL 81 1160 2202 0000 0004 9113 6148 SWIFT BIGBPLPW

koniecznie z dopiskiem: ZC 8337 Kamil Karcz

1,5% podatku prosimy przekazać w rozliczeniu rocznym PIT,
w którym należy podać:
KRS 0000266644
a w polu informacji dodatkowych: ZC 8337 Kamil Karcz

Możesz skorzystać z numeru konta:
PLN: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
EUR: PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272
Z dopiskiem ZC 8337 Kamil Karcz

Program e-pity by e-file.
Program dedykowany Fundacji Serce Dziecka ze wskazaniem celu szczegółowego dotyczącego konkretnego Podopiecznego, nie umożliwia dokonania swobodnego wyboru i przekazania 1,5% podatku innej organizacji pożytku publicznego/innemu Podopiecznemu Fundacji.

Do góry