Leon Kołodziejczyk

Poznajcie Leona.
Leon niedawno skończył 4 lata i jest naszym słoneczkiem. Jest bardzo pogodny i ma tą fantastyczną umiejętność skradania uśmiechem serc wszystkim wokół. Swoją spontanicznością, odwagą i energią mógłby obdzielić niejednego z nas.
W tłumie zdrowych dzieci wyróżniają go zaczerwienione/sine policzki i dłonie. Leoś ma HLHS – jedną z najcięższych wad serca. Zespół niedorozwoju lewego serca oznacza w zasadzie brak lewej komory serca. Towarzyszącymi wadami są atrezja zastawki mitralnej i hipoplazja łuku aorty.
Takiego serca nie da się chirurgicznie przywrócić do prawidłowej budowy. Leczenie jest paliatywne i zakłada przeprowadzenie 3 operacji kardiochirurgicznych na otwartym sercu, wykonanych w pierwszych latach życia. Tylko to daje chorym szansę na dożycie dorosłości...
Do dziś Leon przeszedł tyle, ile nie doświadcza większość z nas w całym swoim życiu. Nasz synek ma za sobą 2 z 3 planowych operacji w krążeniu pozaustrojowym, kilka zabiegów interwencyjnych na sercu, szereg powikłań a do tego 2 operacje wszczepienia implantów ślimakowych z powodu utraty słuchu.
Niestety druga operacja nie do końca się udała. Jedno z wykonanych zespoleń płucnych jest niedrożne! Zaczął pogarszać się stan serca, pojawiło się nadciśnienie płucne.
Wdrożone leczenie farmakologiczne nie działa. Serce naszego syna słabnie z miesiąca na miesiąc!
Lekarze z Bostonu opracowali konkretny plan leczenia Leosia, jakiego nie otrzymaliśmy tu w kraju. Leoś powinien pilnie przejść operację, która poprawi jego stan a w perspektywie kilku kolejnych miesięcy ma umożliwić wykonanie ostatniego etapu leczenia paliatywnego – operacji Fontana.

Operacja w USA ma się odbyć jeszcze w tym roku. Koszt operacji z przelotem to prawie 1,7 mln złotych. Takich pieniędzy nie zdobędziemy sami. Prosimy, pomóżcie nam zawalczyć o życie Leosia!

Rodzice – Agnieszka i Michał