Oliwia Nastaziak

O wadzie serca Oliwki dowiedzieliśmy się w 21 tygodniu ciąży. Diagnoza potwierdzona w referencyjnym ośrodku kardiologii prenatalnej - Zespół Fallota z zarośnięciem drogi odplywu z prawej komory serca, pozwoliła nam na zaplanownie porodu oraz przygotowanie się na wieloetapowe leczenie serca córki. Zgodnie z planem w okresie przedoperacyjnym podawany miał być córce lek prostin, zapeniający poprawę przepływu płucnego oraz utlenowania krwii. Nastepnie w  pierwszym etapie leczenia wykonuje sie operację zespolenia systemowo - płucnego Blalocka Taussinga. Korekta wady przebiega około 1 roku życia dziecka i polega między innymi na zamknięciu ubytku w przegrodzie międzykomorowej. Niestety pomimo najlepszej opieki prenatalnej oraz okołoporodowej córka urodziła się w 35 tygodniu ciąży z powodu zagrażającej zamarwicy wewnątrzmacicznej płodu. Stan córki po porodzie był cięzki. Nagły przedwczesny poród spowodował niewydolność oddechową. Oliwia muiała zostać zaintubowana. Podawany dożylnie lek prostin dodatkowo powodował u córki liczne bezdechy, przez co musiała być stale podłączona do respiratora. Córka była karmiona pozajelitowo, a przyrost wagi następował powoli. Z uwagi na niską masę urodzeniową oraz wcześniactwo pierwszy etap leczenia w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie musiał zostać odłożony w czasie - bliżej terminu porodu córki. Oliwia spędziła swój pierwszy miesiąc życia na oddziale intensywnej terapii noworodka w szpitalu na Karowej w Warszawie. Z racji panującej pandemii koronawirsusa zostaliśmy rozdzieleni. Nasze odwiedziny były ograniczone do 3 wizyt w tygodniu przez godzinę. Oliwia leżała w zamkniętym inkubatorze, bez możliwości przytyulenia. W 3 tygodniu życia nastapiła u córki niedokrwistość, wówczas musiała mieć przetaczaną krew. Wreszcie w 4 tygodniu życia możliwy stał się transfer córki do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie na dalsze leczenie. Podczas konsylium w CZD zadecydowano o zakwalifikowaniu córki na zabieg interwencyjny oraz cewnikowanie serca. Niestety, zabieg otwarcia drogi odpływu krwii z prawej komory serca, który miał  być mniej obciążajacy dla organizmu córki nie udał się. Po zabiegu Oliwka wymagała przetoczenia krwii. W obliczu niepowodzenia zabiegu zaplanowano operację zespolenia B-T, która tym razem przebiegła pomyślnie. Zanim jednak opuścilismy szpital, córka musiała nauczyć się jeść z butelki, gdyż dotychczas była karmiona poprzez sondę. Wreszcie po 3 ciężkich tygodniach spedzonych na oddziale kardiochirurgii oraz kardiologii Oliwia opuściła szpital. Upragniony pobyt w domu nie trwał niestety długo, gdyż rana pooperacyjna została zakażona gronkowcem. Jedynym sposobem leczenia było wtórtne operacyjne otwarcie rany oraz antybioitykoterapia. Obecnie Oliwia przebywa w domu, codziennie ma mierzone saturacje, które mieszczą sie w granicach 80-86 %, otrzymuje leki rozrzedzające krew, które mają zapobiec wystąpieniu skrzepu w miejscu zespolenia. Z uwagi na długi pobyt w szpitalu córka wymaga rehabilitacji. Wada serca córki powoduje szybsze męczenie oraz wolny przyrost wagi. Aktualnie czekamy na kolejny etap leczenia córki i cieszymy się każdym dniem spędzonym razem.