Cześć :)
Mam na imię Tymek. Urodziłem się 4 stycznia 2016 roku w 41 tygodniu ciąży. Jeszcze w brzuszku Mamusi nic nie wskazywało na to, że urodzę się z chorym serduszkiem. Byłem grzecznym noworodkiem, dostałem 10 punktów w skali Apgar. Lecz w drugim dniu życia Pani Doktor usłyszała szmer nad moim serduszkiem. 7 stycznia pojechałem na konsultacje do szpitala Klinicznego w Poznaniu i tam już zostałem. Zaczęła się walka o moje życie. Wujkowie i Ciocie Kardiolodzy stwierdzili u mnie atrezje zastawki trójdzielnej, hipoplazję prawej komory serca, przełożenie wielki pni tętniczych, zastawkowe i podzastawkowe zwężenie tętnicy płucnej oraz ubytki międzykomorowy i międzyprzedsionkowy. W skrócie urodziłem się z połową serca. Lekarze określali mój stan jako krytyczny lecz stabilny. W drugim dniu mojego pobytu na oddziale kardiologicznym przeprowadzono u mnie cewnikowanie wraz z zabiegiem koronaroplastyki Rash kinda. Zabieg nie przyniósł oczekiwanego efektu i zostałem zakwalifikowany do mojej pierwszej operacji. Zaczęło się oczekiwanie, łzy Mamusi i Tatusia i jeden wielki stres. 1 lutego Wujkowie Kardiochirurdzy przeprowadzili u mnie operacje powiększenia ASD w krążeniu pozaustrojowym. Nic z tego nie rozumiałem ale czułem, że musze być silny. Wszystko poszło super, bez żadnych komplikacji i po dwóch dniach z OIOMU trafiłem na sale oddziału kardiochirurgii. Znów mogłem być już z Mamą cały czas. Po tygodniu od operacji ściągnięto mi szwy a dzień później w końcu mogłem pojechać do domu. Radość nie do opisania.
Niestety po 2 miesiącach na kontroli lekarze zauważyli że moje serduszko znów gorzej się czuje. Zostałem skierowany na kolejne cewnikowanie w celu kwalifikacji do kolejnego etapu operacyjnego mojego serduszka. I tak 12 września 2016r. miałem wykonaną operacje Glenna .
Na sali operacyjnej spędziłem 6 długich godzin. W ciągu kolejnych dni dochodziłem do siebie na OIOMIE. A gdy już trafiłem w ręce Mamy i Taty przyszła kolejna zła wiadomość. Musiałem kolejny raz mieć wykonane cewnikowanie serca, tym razem z balonikowaniem. Zespolenie, które wykonali Wujkowie Kardiochirurdzy zaczęło się zwężać. Było to dokładnie tydzień po ciężkiej operacji. Na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem i po kilku następnych dniach wróciłem do domu.
To nie koniec mojej walki.
Gdy skończę 3 lata Wujkowie Kardiochirurdzy chcą wykonać ostatni etap naprawy mojego serca - operację Fontana. Do tego czasu musze przyjmować leki i jeździć regularnie na kontrole. Wy możecie mi w tej walce pomóc trzymając za mnie kciuki oraz modlić się za mnie. Możecie także przekazać dla mnie 1% podatku oraz wpłacając darowizny. Za wszelką pomoc wraz z rodzicami bardzo dziękuję.
Serdecznie prosimy o pomoc w zebraniu funduszy na dalsze leczenie Tymona.
Pomoc finansową prosimy kierować na konto:
Fundacja Serce Dziecka
ul. Dereniowa 2 lok. 6, 02-776 Warszawa
Nr konta na wpłaty złotowe PL 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
Nr konta na wpłaty w EUR PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272 SWIFT BIGBPLPW
Nr konta na wpłaty w USD PL 81 1160 2202 0000 0004 9113 6148 SWIFT BIGBPLPW
koniecznie z dopiskiem: ZC 8057 Tymon Jóźwiak
1,5% podatku prosimy przekazać w rozliczeniu rocznym PIT,
w którym należy podać:
KRS 0000266644
a w polu informacji dodatkowych: ZC 8057 Tymon Jóźwiak
Możesz skorzystać z numeru konta:
PLN: 17 1160 2202 0000 0000 8297 2843
EUR: PL 09 1160 2202 0000 0001 2152 1272
Z dopiskiem ZC 8057 Tymon Jóźwiak
Program e-pity by e-file.
Program dedykowany Fundacji Serce Dziecka ze wskazaniem celu szczegółowego dotyczącego konkretnego Podopiecznego, nie umożliwia dokonania swobodnego wyboru i przekazania 1,5% podatku innej organizacji pożytku publicznego/innemu Podopiecznemu Fundacji.