Maciej Wojtowicz

Maciuś urodził się 23.08.2011 r. w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. O wadzie serduszka naszego syna dowiedzieliśmy się w 6 miesiącu ciąży, podczas badania USG. Początkowo informowano nas, iż leczenie naszego synka ma polegać na wykonaniu trzech operacji, ostatnia z nich miała być w okolicy trzeciego roku życia. Niestety złożoność wady serca naszego dziecka, zmusza kardiochirurgów do podejmowania decyzji o kolejnych dodatkowych operacjach. Dotychczas spędziliśmy z Maciejem wiele miesięcy w szpitalu, podczas których przeszedł już 7 bardzo skomplikowanych operacji serca. Podczas 7 operacji, która odbyła się 24 kwietnia 2019 r. nastąpiło coś, czego nigdy nawet nie braliśmy pod uwagę. Po wybudzeniu Macieja lekarze zwrócili uwagę na to, że nie ma z nim kontaktu. Nasz syn nie odpowiadał na pytania, górnymi i dolnymi kończynami poruszał w minimalnym stopniu. Badanie tomografem pogłębiło naszą rozpacz - na skutek niedotlenienia powstały zmiany w mózgu. Mogliśmy tylko czekać, aby zobaczyć, jaki jest dokładny stan Maćka i walczyć, by z dnia na dzień był coraz lepszy. Nasz synek dotychczas był pełnym energii, radosnym dzieckiem. Niestety przebyty udar sprawił, że to wszystko, co przez tyle lat udało nam się wypracować, legło w gruzach. Dzisiaj wiemy, że Maciej ma niedowład lewej strony ciała oraz prawej ręki, ma także problemy z pamięcią. Bez rehabilitacji nie ma szans na powrót do zdrowia. Maciuś jest 8 letnim chłopcem, który mimo przeciwności losu stara się walczyć o lepsze jutro. Saturacja, która wynosi 60-70% sprawia, że syn męczy się bardzo szybko, trud sprawiają mu najprostsze czynności, takie jak ubieranie, czy mycie. Rehabilitowanie dziecka z takimi trudnościami nie jest łatwe, jednak nie poddajemy się i szukamy takich terapii, które pomagają naszemu dziecku i są na miarę jego możliwości. Obecnie, ze względu na złe wyniki ostatniego cewnikowania serca, czekamy na termin kolejnej dodatkowej operacji, która ma uratować mu życie. Państwa pomoc jest dla nas bardzo ważna, ponieważ umożliwi nam sfinansowanie leków i rehabilitacji naszego syna. Zebrane środki dadzą nam również możliwość uczestniczenia w turnusach, po których zauważamy najlepsze efekty. Prosimy zatem ludzi wielkich serc o pomoc finansową na leczenie i rehabilitację Macieja. Dziękujemy za okazane wsparcie Monika i Grzegorz Wojtowicz – rodzice Maciusia.