Pola Sidor

Witam mam na imię Pola urodziłam się 29.11.2017r w Krakowie z bardzo ciężką wadą serca Tetralogia Fallota (skrajny przypadek). Już w brzuszku mama dowiedziała się że będę bardzo ciężko chora.Wada została zdiagnozowana w Warszawie u Pani doktor Joanny Szymkiewicz-Dangel. Później zostałam pod opieką dr. Radzymińskiej w Ujastku, gdzie się urodziłam. 30 listopada zostałam przewieziona do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Tam miałam szereg badań i konsultacji, dostałam zapalenia płuc lekarze mówili że stan jest bardzo ciężki , kardiochirurg nie podjął się zabiegu ponieważ moje tętnice są zbyt wąskie aby móc operować. Po 3 tygodniach przewieziono mnie do Nowego Sącza abym mogła podrosnąć i móc ewentualnie zakwalifikować do operacji. Tam leżałam w inkubatorze karmiona sondą i z tlenem bez którego nie mogę  funkcjonować. Po miesiącu nabrałam na wadze i zostałam przewieziona do Prokocimia.

Tam dotarłam w stanie krytycznym. Lekarze nie dawali mi żadnych szans na przeżycie. Trafiłam na oddział intensywnej terapi, gdzie przeleżałam parę dni na lekach usypiających . Po kilku dniach Prf. zaproponował mi zabieg. Poinformował rodziców o bardzo dużym ryzyku operacji. 30 stycznia o godzinie 8 rano zostałam zabrana na blok operacyjny. Moi rodzice byli bardzo załamani. Nie wiedzieli czego mają się spodziewać. Stan był krytyczny. Po 4 godzinach przewieźli mnie na sale pooperacyjną. Po paru dniach na intensywną terapie gdzie byłam 4 tygodnie i dochodziłam do siebie. Obecnie jetem ciągle w Prokocimiu na kardiologi. W najbliższym czasie czeka mnie już drugie cewnikowanie. Całkowita korekta wady serca jeszcze przede mną.

Jestem bardzo silną i dzielną dziewczynką. Mam bardzo kochających rodziców do których uśmiecham się każdego dnia więcej i choć. wiem że wada jest bardzo poważna wieże ze dam radę. Bardzo proszę o przekazywanie 1% podatku lub darowiznę na moje konto w Fundacji Serce Dziecka abym mogła uśmiechać się i żyć dla siebie i dla rodziców. Będe wdzięczna za każdą pomoc.